lip 17 2013

układ


Komentarze: 0
Nie widzę powodu aby przez prawidłowo podłączony układ "harfowy" woda w jednej części absorbera miała inny opór niż w drugiej. Załóżmy, że absorber przy pełnym promieniowaniu rozgrzewa się tylko do 100 stopni na dole jak i u góry. Stosując "harfę" czynnik wpływa dolną rurą zbiorczą i wpływa do poszczególnych rurek, ponieważ przepływ w każdej rurce jest taki sam to odbiór ciepła z powierzchni od dołu absorbera jest równomierny na całej swojej szerokości. Dochodząc do górnej części absorbera czynnik osiąga 100 stopni bo przepływ tak mały ustawiliśmy Sprawność: dół kolektora - zimny czynnik wpływa od dołu trafiając na gorący absorber - sprawność bardo duża, góra kolektora- gorący czynnik, wpływa na gorący absorber sprawność bardzo mała. Ale jeżeli czynnik będzie płyną z dużą prędkością to odbierze dużo ciepła na dole jak i u góry kolektora. Proponuję wykonać taką symulację dla "meandra". Jeżeli już operujemy temperaturami to tylko w funkcji wielkości strumienia przepływu czynnika a nie jako odrębne parametry. Na stronach Vissmana można znaleźć porównanie obu typów zrobione kamerą termowizyjną i tam "harfa" ma niekorzystny rozkład temperatury. Tylko mało kto zwrócił uwagę, że zasilanie i powrót czynnika jest po jednej i tej samej stronie, co dla harfy jest niedopuszczalne. A więc te zdjęcia są mocno zmanipulowane. A układ Tichelmana to nic innego jak "harfa". Nic nie jest zmanipulowane na takiej samej zasadzie działa grzejnik (większość ma budowę wewnętrzna "harfy") tez jest podłączony z jednej strony i grzeje cały za wyjątkiem gdy nie są dopilnowane w/w parametry lub za mocne zdławienie na wejściu wtedy nagrzewa się tylko do połowy mimo że wszystkie kanały mają taki sam przepływ.
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz