Archiwum 20 marca 2016


mar 20 2016 elity
Komentarze: 0

 rzeczytajmy raz jeszcze dwa krótkie fragmenty:

„These elites, many from East Coast Ivy League schools, spoke the language of values—civility, inclusivity, a condemnation of overt racism and bigotry, a concern for the middle class—while thrusting a knife into the back of the underclass for their corporate masters. This game has ended.
There are tens of millions of Americans, especially lower-class whites, rightfully enraged at what has been done to them, their families and their communities. They have risen up to reject the neoliberal policies and political correctness imposed on them by college-educated elites….”
„All the resentment which badly educated Americans feel about having their manners dictated to them by college graduates will find an outlet”.
Tak więc konflikt generalnie toczy się między mającymi gęby pełne frazesów o wartościach świetnie wykształconymi i będącymi często na usługach wielkich korporacji elitami a dziesiątkami milionów kiepsko wyedukowanych i należących do dołów społecznych ludzi odrzucających neoliberalizm i polityczną poprawność.
Polska – w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych – nie ma praktycznie dobrze wykształconych elit. Nasze wyższe uczelnie stoją na bardzo kiepskim poziomie a tych którzy ukończyli renomowane uniwersytety zachodnie policzyć można na przysłowiowych palcach jednej ręki. W powszechnym odczuciu społeczeństwa większość naszej klasy politycznej to niekompetentni karierowicze dbający głównie o swoje i swoich rodzin (ewentualnie znajomych) interesy. W ostatnich latach degeneracja rządzących widoczna była szczególnie – niekończące się afery, podsłuchy, usłużne media, wszechobecny PR. O przywiązaniu do jakichkolwiek wartości nawet szkoda gadać. I nie jest tak, że ta sytuacja jest nie do utrzymania tylko dla tzw. wykluczonych. Proszę przypomnieć sobie z jakim entuzjazmem w 2007 roku mieszkańcy dużych miast (a w szczególności Warszawy), gdzie ludzi sukcesu jest najwięcej, rzucili się do urn wyborczych aby odsunąć od władzy PiS poprzez głosowanie na PO – w wielu okręgach zabrakło nawet kart do głosowania i wybory przedłużono. W zeszłym roku już niewielu z tych ludzi miało ochotę umierać za skompromitowaną Platformę.Projekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wraz z uzasadnieniem „krąży od dwóch tygodni”. Przesyłali go między sobąi posłowie Platformy Obywatelskiej. Projekt był przez posłów PO „poprawiany i komentowany”. Z ustaleń wynika, że jest on datowany na 9 marca i liczy 269 stron.
Sprawa druga. USA to kraj wiodących technologii, rozwiniętego przemysłu, przodujących we wszelkich światowych rankingach uczelni, wielu gazet i czasopism na doskonałym poziomie. A Polska to kraj zupełnie peryferyjny, bez własnego przemysłu, kraj przetwórców drewna i skóry oraz skręcaczy sprzętu AGD. Podstawowe narzędzia pracy jakie przewidziano dla nas to łopata i śrubokręt. Media – szczególnie elektroniczne – prezentują rozpaczliwie niski poziom. Czytelnictwo książek jest bliskie zeru. Wysoka kultura znajduje się w zapaści. Wiele milionów rodaków opuściło kraj. Taka sytuacja jest nie do zaakceptowania nie tylko dla wykluczonych.